Wszystko zależy od Twoich stosunków z szefem, tak jak i w Polsce, jeśli macie na tyle dobre stosunki, że uważasz, że warto, to czemu nie, oczywiście warunkiem będzie posadzenie owego gościa wraz z innymi osobami posługującymi się językiem minimum angielskim (domniemam, że takowy zna).
Ja osobiście swojego szefa i 3 współpracowników zaproszę, mój szef (starszy człowiek) często pyta o zwyczaje w PL, o to jak spędzamy, poszczególne święta, śluby, imprezy okolicznościowe, na tyle go kręcą obyczaje w PL, że wiem, że nie odmówi, z resztą on sam często bywa w PL na polowaniach...
Ja rozumiem, część wypowiedzi o tym, że ktoś się na weselu napije i zrobi coś głupiego, ale chyba nie uważacie, że to Norwegom się też nie zdarza? Jeśli tak, to przykład jak mało wiecie o nich, jak mało się z nimi spotykacie, a mimo to robicie z nich bóg wie kogo...
Swoją drogą jak ktoś z wesela robi zoo, to gratuluję znajomych
Do samego założyciela wątku, chłopie zrób co uważasz za stosowne, jeśli masz dobry kontakt z pracodawcą zaproś go i nie przejmuj co poniektórymi komentarzami przez które wyraźnie przemawia zazdrość i niewiedza
Ja osobiście swojego szefa i 3 współpracowników zaproszę, mój szef (starszy człowiek) często pyta o zwyczaje w PL, o to jak spędzamy, poszczególne święta, śluby, imprezy okolicznościowe, na tyle go kręcą obyczaje w PL, że wiem, że nie odmówi, z resztą on sam często bywa w PL na polowaniach...
Ja rozumiem, część wypowiedzi o tym, że ktoś się na weselu napije i zrobi coś głupiego, ale chyba nie uważacie, że to Norwegom się też nie zdarza? Jeśli tak, to przykład jak mało wiecie o nich, jak mało się z nimi spotykacie, a mimo to robicie z nich bóg wie kogo...
Swoją drogą jak ktoś z wesela robi zoo, to gratuluję znajomych

Do samego założyciela wątku, chłopie zrób co uważasz za stosowne, jeśli masz dobry kontakt z pracodawcą zaproś go i nie przejmuj co poniektórymi komentarzami przez które wyraźnie przemawia zazdrość i niewiedza
